Polki za rzadko robią cytologię - dlaczego?


Lęk, wstyd, złe wspomnienia lub brak czasu – to tylko nieliczne z argumentów, które słyszą ginekolodzy, kiedy pytają dlaczego ostatnie badanie cytologiczne było wykonane tak dawno temu. Co jeszcze sprawia, że nie chodzimy regularnie robić cytologii?

Dr Marta Mączka, organizatorka kampanii Salus feminis – projektu, którego celem jest profilaktyka raka szyjki macicy – wymienia osiem powodów, dla których kobiety nie wykonują regularnie cytologii.

Boję się złego wyniku, więc nie robię cytologii

– W swojej karierze lekarskiej spotkałam kobiety, które od lat nie wykonywały cytologii, ponieważ obawiały się negatywnego wyniku badania – mówiły, że wolą żyć w nieświadomości niż ze świadomością raka. Takie kobiety bardzo często wybierały się do ginekologa dopiero wówczas, kiedy występowały u nich nieprawidłowe krwawienia z dróg rodnych czy silne bóle brzucha. Niestety, wtedy wyniki badania cytologicznego już rzeczywiście nie był dobry. Dlatego apeluję o to, aby wykonywać profilaktyczną cytologię regularnie, najrzadziej raz na trzy lata – to może uchronić nas przed rakiem szyjki macicy i przed złą, samospełniającą się przepowiednią – komentuje ginekolog dr Marta Mączka.

Źle wspominam ostatnią wizytę ginekologiczną, więc nie robię cytologii

Nierzadko pacjentki mają również złe wspomnienia z ostatniej wizyty ginekologicznej, która odbyła się wiele lat temu albo złe wyobrażenie lekarza ginekologa, u którego nigdy jeszcze nie były, ale o którym opowiadała koleżanka. Zdarza się, że przeprowadzone badanie było bolesne lub pozbawione atmosfery komfortu i poczucia bezpieczeństwa. – Wizja dodatkowego badania jakim jest cytologia może w takiej sytuacji przerażać. Wizyta u ginekologa to dość intymna chwila, która bywa trudna dla kobiet – w końcu rozbieramy się przed kimś całkowicie obcym. Zamiast jednak unikać cytologii postarajmy się znaleźć lekarza, przy którym będziemy się czuły bezpiecznie i komfortowo. Wtedy pobyt w gabinecie nie zakończy się złymi wspomnieniami – dodaje ginekolog Marta Mączka.

Bolało podczas seksu to i będzie boleć badanie

Problem przemilczany, ale częsty – wiele kobiet skarży się na ból podczas stosunku płciowego. Skoro boli w trakcie aktu seksualnego, który ma stanowić przyjemność to naturalnym jest, że pojawia się lęk przed badaniem z użyciem wziernika. – Ból przy stosunku może być wynikiem wielu przyczyn. Pierwszą i najczęstszą z nich jest podłoże infekcyjne lub inne podłoże zapalne. Kolejną może być suchość pochwy, wady anatomiczne, ale także pochwica. Niezależnie od tego czy problem jest natury somatycznej czy psychicznej nie warto diagnozować się samodzielnie. Zamiast tego polecam udać się do lekarza ginekologa, który oceni przyczyny dolegliwości i pomoże podjąć dalsze kroki – uzupełnia dr Mączka.

Mój ginekolog został w mieście rodzinnym, więc nie robię cytologii od czasu przeprowadzki

Jeśli ginekolog nie jest przyjacielem kobiet, to na pewno jest ich sprzymierzeńcem. Często przywiązujemy się do swojego lekarza i nie potrafimy sobie wyobrazić wizyty u innego specjalisty. W przypadku przeprowadzki znalezienie nowego ginekologa jest jednak konieczne, bo niezwykle trudnym zadaniem będzie dojeżdżanie do rodzinnego miasta na badania. Nie wolno rezygnować z regularnych badań cytologicznych i ginekologicznych, a także z profilaktycznego badania piersi.

Nie mam czasu na profilaktykę zdrowia

Praca, dzieci, dom oraz ciągłe obowiązki – to częste wymówki kobiet, które nie mają czasu na profilaktykę zdrowia. W ten sposób argumentują fakt nierobienia cytologii od kilku lat. Warto zredefiniować swoje priorytety i na pierwszym miejscu postawić zdrowie. – Ostatnio była u mnie pacjentka, która nie wykonywała cytologii od 20 lat! Przyszła za namową koleżanki. Okazało się, że pojawiła się w ostatnim momencie. Wynik wskazał dysplazję szyjki macicy, którą można skutecznie wyleczyć. Warto zadbać o to, aby zdrowie było naszym priorytetem na liście zadań do wykonania – uzupełnia ginekolog.

Nie mam objawów choroby, czyli jestem zdrowa i nie muszę wykonywać profilaktycznej cytologii

Zazwyczaj choroba kojarzy nam się z konkretnymi objawami – w przypadku raka szyjki macicy tych objawów na początku może w ogóle nie być, albo mogą być nietypowe takie jak:plamienia między miesiączkami, upławy, ból w okolicy podbrzusza, ból podczas stosunku. Zatem niezależnie od braku objawów należy wykonywać profilaktyczną cytologię.

Już raz robiłam cytologię – więcej nie muszę

Niektóre kobiety sądzą, że wykonanie badania cytologicznego jeden raz w życiu wystarczy. Z obserwacji lekarskiej wynika, że wiele pacjentek jest głęboko przekonanych o tym, że wynik badania cytologicznego z szyjki macicy nie zmienia się, skoro od czasu ostatniego badania ich partner seksualny jest ten sam. – Przypominam wszystkim paniom, że cytologię trzeba robić jeden raz, ale nie jeden raz w życiu, tylko co najmniej jeden raz na trzy lata, a najlepiej jeden raz na rok. Nawet jeśli partner seksualny jest ten sam od wielu lat  – puentuje dr Marta Mączka.

Wstydzę się badania ginekologicznego

Sporo kobiet po prostu wstydzi się badania ginekologicznego. Boją się, że będą oceniane a wizja rozebrania się przed obcą osobą wprowadza je w zakłopotanie. Jednak z powodu wstydu nie można rezygnować z badań profilaktycznych. Lekarz ginekolog zajmuje się zawodowo zdrowiem kobiet i w sposób obiektywny ocenia ich stan zdrowia a nie wygląd.

***
Salus feminis
Projekt, którego celem jest zachęcanie Polek do regularnych badań cytologicznych oraz edukacja społeczna w zakresie raka szyjki macicy. W ramach projektu każda kobieta może wykonać bezpłatne badanie cytologiczne.

Więcej: claudia.pl

CENTRUM MEDYCZNE

Kobieta i Matka


Umów wizytę Odbierz wyniki

Kontakt telefoniczny, smsowy lub elektroniczny:

T: 503 632 600

E: kontakt@kobietaimatka.pl

Al. Wilanowska 9 / U1
(wejście od ul. Kieślowskiego)